<<< wstecz .::.
Żubry
Ponad 120 żubrów liczy sobie stado żyjące w Puszczy Knyszyńskiej. Bytują one we wschodniej części lasów - w nadleśnictwach Krynki i Waliły. Dla wielu osób, taka informacja może być zaskoczeniem, boiwem powszechnie uważa się, że żubry żyją w Puszczy Białowieskiej. Faktycznie - w lasach białowieskich jest największa populacja żubra w Polsce. Zima 2013 roku doliczono sie około pół tysiąca sztuk. Ale w Puszczy Knyszyńskiej też żyje spora liczba tych majestatycznych zwierząt. W ostatnich latach stado rozrasta się w błyskawicznym tempie i liczy już ponad 120 sztuk.
SKĄD ŻUBRY W PUSZCZY KNYSZYŃSKIEJ?
Żubry w Puszczy Knyszyńskiej wyginęły (z wielką pomoca człowieka) w XVIII wieku. Powrót rozpoczął się w latach 70. XX wieku. 2 kwietnia 1973 r. w Nadleśnictwie Waliły wypuszczono 2 byki i 3 krowy, które dały poczatek wielkiemu obecnie stadu. Przez lata rozrastało się ono powoli. Zmieniło się to na początku XXI wieku, kiedy z każdym rokiem stado zaczęło rozrastać się w błyskawicznym tempie.
Świetny artykuł na temat historii i zwyczajów żubrów w Puszczy Knyszyńskiej napisał Krzysztof Bozik Nadleśniczy nadleśnictwa Waliły. Artykuł "ŻUBRY W PUSZCZY KNYSZYŃSKIEJ" można znaleźć na stronie Stowarzyszenia Miłośników Żubrów www.smz.waw.pl.
W okresie letnim żubry chowają się w gęstych lasach Puszczy Knyszyńskiej, ale w okresie zimowym wychodzą na pola po wschodniej stronie Puszczy, by szukać pokarmu. Właśnie wtedy można je spotkać w okolicach Krynek, Szudziałowa czy Ostrówka - na Wzgórzach Sokólskich.
POSZUKIWANIA ŻUBRÓW
Korzystając z jednej ostatnich szans poogladania żubrów wybraliśmy się w okolice Szudziałowa w poszukiwaniu stada. Już z szosy Białystok - Krynki, z góry w okolicach Ostrówka Północnego,
wypatrzyliśmy trzy żubry. Nie były zbyt blisko. W linii prostej co najmniej 3 km, a samochodem trzeba było nieco pokluczyć i przejechać ok. 5 km, by uopewnić się, że na polu na północ od wsi Pierożki, przebywaja trzy byki.
Ostrożnie podeszliśmy do nich od zawietrznej strony - a wiało tego dnia bardzo mocno - ukryci przez pofałdowania terenu. Udało nam się zblizyc pewnie nie więcej niż na odległość 100 metrów. Żubry nieufnie spoglądały na nas, ale kiedyzobaczyły, że nie podchodzimy bliżej, spokojnie zajęły się swoimi sprawami. Były jednak bardzo czujne, gdy tylko podszedłem z 30 metrów w bok - zaczęły uciekać. Kilka razy jeszcze zatrzymywały się i oglądały, ale w końcu odbiegły na dalszą odległośc i zniknęły za wzgórzem.
Niestety dalsze poszukiwania większego stada nie dały już rezultatu. Z pewnością nie pomagała w ty wietrzna pogoda i sypiący od czasu do czasu dość duży śnieg. Niewykluczone również, że na poczatku marca większe stado chowa się już do lasów.
www.naszapuszcza.republika.pl